Udział w kursie wzięło 55 trenerów oraz 75 sędziów w tym z województwa lubelskiego:
- Józef Tkaczyk – trener Kadry Wojewódzkiej Kobiet, sędzia PZ Judo
- Bartłomiej Wach – trener Kadry Wojewódzkiej Mężczyzn
- Andrzej Jamielniak – sędzia PZ Judo
Oprócz komisji i podkomisji PZJudo, byli wśród nich prezesi okręgowych związków judo, trenerzy kadr narodowych oraz koordynatorzy SMS i OSSM. Swoją obecnością zaszczycili zaproszeni goście:
- Aleksander Yatskievich (Łotewska Federacja Judo)
- Berdt Achilles (Komisja Sędziowska EJU)
- Zbigniew Obmański (Instytut Sportu Warszawa)
Kurs podzielony został na część trenerską oraz sędziowską. Momentem integracyjnym był trening z Aleksandrem Yatskievichem i Berdt'em Achilles'em, w którym udział wzięły obie grupy. Mnóstwo ciekawych kombinacji, kontrataków i technik Ne- waza - to wszystko przekazał nam brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich (Moskwa 1980r.) Po treningu Bert Achilles poinformował uczestników o planowanych zmianach w przepisach sędziowskich.
W kursie udział wzięła również Aneta Szczepańska. Jej zdaniem "Aleksander Jatskevich pokazał proste judo. Proste w sensie prawdziwego judo, nie wirtualnego, takie jakie mamy na macie. Nie wymyślał rzeczy skomplikowanych, a przedstawił skuteczne judo. Dla niektórych była to nowość, dla mnie przypomnienie niektórych wariantów techniczno – taktycznych. Jatskevich ma ogromne doświadczenie w szkoleniu zawodników. Podczas jego pracy trenerskiej reprezentacja Belgii osiągała bardzo duże sukcesy przez wiele lat. W czasie zajęć zwrócił uwagę na kilka elementów techniczno – taktycznych, które w wieloletnim procesie szkolenia są ważne, m.in. szkolenie wszechstronne, rzuty z każdej pozycji, rozwiązywanie problemu z niedogodnym uchwytem." "Szczepa" wspomina również, że "ważną rzeczą, o której A. Jatskevich nam nie powiedział, a co zaobserwowałam na licznych zawodach, w których reprezentacja Belgii brała udział, to praca indywidualna z trenerem. To trener jako UKE „naprowadza” zawodnika i „układa” do techniki, bo ma duże doświadczenie. Później te warianty zawodnicy ćwiczą w parach. Często Jatskevicha można było zobaczyć na zawodach w judogi, gdzie przygotowywał swoich zawodników bezpośrednio przed walką."
"Udział w seminarium był dla mnie kolejnym doświadczeniem z tak znakomitym szkoleniowcem i utwierdził mnie w przekonaniu, że idę w dobrym kierunku w procesie szkolenia swoich zawodników" - reasumuje Aneta Szczepańska.
Zdaniem dyrektora sportowego - Jarosława Wołowicza, kurs udał się, pomimo tego, że PZJ dysponuje bardzo ograniczonymi środkami na dofinansowanie prowadzenia kursów doszkoleniowych dla licencjonowanych szkoleniowców. Dlatego powołani uczestnicy dofinansowywali swój udział w kursie, ponadto liczna grupa trenerów wzięła udział w zajęciach w ramach samodzielnego sfinansowania swojego udziału. W sumie w kursie uczestniczyło blisko 60 trenerów. Organizacja kursu była na dobrym poziomie – takie szanse stwarza baza i zaplecze COS Spała. Będziemy próbowali organizować w tym roku kursy techniczne / metodyczne dla trenerów przy okazji campów treningowych.
Aleksander Yatskevich zaprezentował bardzo dużo technik dając mało czasu na dokładne ich przećwiczenie przez uczestników, ze względu na fakt, że zajęcia prowadził na dwóch sesjach treningowych i chciał przekazać jak najwięcej informacji technicznych dla polskich trenerów. Techniki, metodykę ich nauczania, które pokazywał przećwiczyła wcześniej reprezentacja Belgii z bardzo dobrymi rezultatami na zawodach mistrzowskich.
Pokazał wiele sposobów skutecznej walki o uchwyt połączonej z przejściami do konkretnych technik, co musi być wyćwiczone. Wiele rozwiązań walki o uchwyt dotyczyło problemów związanych z radzeniem sobie z uchwytami „gruzińskimi’, które są bardzo mało standardowe.
Demonstrował wiele rozwiązań kumi kata wskazując na ważność nauki i doskonalenia tego elementu w treningu techniczno – taktycznym judoki.
Wielu z nas pamięta A. Jatskevicha jako specjalistę walki w ne –waza zwłaszcza jego perfekcyjnie egzekwowane „balagi”. Mieliśmy okazję do przećwiczenia kansetsu- waza zwłaszcza kilku skutecznych obron i sposobów uwalniania się z sytuacji zagrożenia dźwignią. To były ciekawe, nowe elementy techniczne.
Sasza podkreślał konieczność i wagę doskonalenia wszystkich elementów na dwie strony.
''Judo A. Jatskevicha jest propozycją bardzo ciekawą i mam nadzieję, że pomocną w szkoleniu technicznym naszych zawodników'' - dodał Wołowicz.
"Jest czas na to, aby być nauczanym – i jest czas na to, aby uczyć tego, czego się nauczyłem."
Aleksander Yatskievich
SPAŁA
CENTRALNY OŚRODEK SPORTU
13.01-15.01.2012 r.
13.01-15.01.2012 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz